Mimo, że relacja z kamperowej podróży powoli dobiega końca, mam do pokazania jeszcze kilka pięknych miejsc. A w kolejnym wpisie, ostatnim z tej serii, będzie moja portugalska perełka z tego wyjazdu.
Dziś opowiem o Obidos i dwóch miejscach, które wyszukałam i zapragnęłam odwiedzić dopiero po powrocie do domu. Jeśli kochacie książki, nie pomińcie ich podczas wizyty w tym romantycznym miasteczku. Zabiorę Was do ciekawie położonego rybackiego Peniche, uwielbianego przez surferów i kamperowiczów. I po raz kolejny odwiedzimy wspaniałe miejsce na nocleg w kamperze z widokiem na zjawiskową plażę Mexilhoeira.
Relacje z poprzednich dni podróży kamperem po Portugalii dostępne są w tych wpisach:
- Dzień 1. Plaża Mexilhoeira.
- Dzień 2. Obidos.
- Dzień 3. Nazare.
- Dzień 4. Costa Nova.
- Dzień 5. Jezioro Ervedeira i plaża Pedras Negras.
Óbidos
Lokalizacja parkingu dla kamperów
- W drodze powrotnej również przejeżdżaliśmy przez Obidos (zobacz wpis Obidos i plaża Salgado). Zatrzymaliśmy się na tym samym parkingu w celu uzupełnienia wody, pozbycia się nieczystości. A także przerwy na lody i zakupu pamiątek (wróciłam po miseczki, które zauroczyły mnie przy poprzedniej wizycie). Gdybym wtedy wiedziała o dwóch oryginalnych księgarniach ukrytych w tym romantycznym miasteczku, nie ominęłabym tych punktów! Kiedyś wrócę, a Wam już teraz zostawię lokalizacje:
Księgarnia w budynku remizy strażackiej w Obidos
Lokalizacja
W dawnej remizie strażackiej w Óbidos znajduje się obecnie organiczny market Mercado Biológico de Óbidos. Można tam zakupić lokalne i naturalne produkty, między innymi owoce, warzywa, produkty spożywcze … A także książki! Market wypełniony jest od podłogi do sufitu półkami pełnymi różnego rodzaju książek.
Księgarnia w budynku kościoła w Obidos
Lokalizacja
Kościół Igreja de São Tiago z XII wieku, z którego korzystała portugalska rodzina królewska został przekształcony w ksiągarnię Livraria Santiago! Wnętrze kościoła się nie zmieniło, poza tym, że wypełniają je półki z książkami. To miejsce musi mieć niesamowity klimat.
Peniche
Kolejnym przystankiem na naszej trasie było rybackie miasteczko Peniche. Kiedyś było wyspą, dziś połączone jest z lądem. Znane jest z wyjątkowych warunków do uprawiania sportów wodnych. Fale na pobliskich plażach uwielbiane są przez surferów.
Lokalizacja parkingu dla kamperów
- Po opuszczeniu Óbidos skierowaliśmy się w stronę Peniche.
- Tuż przy centrum Peniche znajduje się parking, między innymi dla kamperów.
- W Peniche byliśmy kilka lat temu. Jednak ze względu na bardzo silny wiatr wyszliśmy tylko na chwilę z samochodu i postanowiliśmy odpuścić zwiedzanie. Tym razem mieliśmy więcej szczęścia do pogody.
- To było pierwsze miasto podczas tej podróży, którego wcześniej nie poznałam. Spodobało mi się.
- Pierwsze chwile w Peniche. W takich momentach mam ochotę pędzić przed siebie, jak najszybciej poznać miasto, poczuć jego klimat, odkryć co jest za rogiem, i co za kolejnym … Ale nie tym razem. Z rodziną się hamuję i spaceruję w ich tempie, a po takie dokładniejsze poznanie i odkrywanie miasta przyjeżdżam sama.
- Klimat portugalskich uliczek.
- I generalnie klimat Portugalii.
- Kiedy jesteś ojcem i brakuje Ci miejsca na noszenie dziecięcych rzeczy na wakacjach, ale nie brakuje Ci wyobraźni.
- Pocztówka z Peniche. Mieliśmy tego dnia niewiele czasu na spacer. Poznaliśmy zaledwie kawałeczek tej miejscowości. Przed wyjazdem chcieliśmy jeszcze objechać kamperem Peniche wzdłuż oceanu. Nie był to najlepszy pomysł i w którejś z kolei bardzo wąskiej uliczce zrezygnowaliśmy z tego typu zwiedzania. Po opuszczeniu miasta czułam niedosyt. Wtedy nie wiedziałam jeszcze, że najlepsze dopiero przede mną (jak już wspominałam w kolejnej części pokażę Wam moją perełkę w Portugalii).
- Tablet, słuchawki i bajka, albo audiobook. To nasz patent na długie podróże z dziećmi. I na spokojne rozmowy we dwoje.
Praia da Mexihoeira
Lokalizacja
- Na noc przyjechaliśmy na parking z widokiem na plażę Mexilhoeira, na którym nocowaliśmy pierwszego dnia podróży (zobacz wpis Plaża Mexilhoeira). Za pierwszym razem to miejsce nas oczarowało. Za drugim nie było nic gorzej.
- Takich widoków nigdy dość.
- Santa Cruz w oddali.
- Kolacja na plaży.
- Skały o zachodzie słońca.
- Pomarańczowy kolor tych skał oświetlonych zachodzącym słońcem był nieziemski!
Ciąg dalszy nastąpi …
Przepiękne widoki, które oddają ten niesamowity klimat Portugalii – a skały oświetlane zachodzącym słońcem chciałoby się zobaczyć na żywo, choć już same zdjęcia robią wrażenia.
Przepadłam! Pora zaplanować podróż kamperem po Portugalii 🙂 Dziękuję za relację!
Plaża Mexilhoeira spędzę tam kolejne wakacje
Rewelacja! Przepiękna plaża i bardzo fajna okolica :))