Włochy

Włoskie wakacje w Apulii. Fotorelacja i namiary na dom w gaju oliwnym z widokiem na morze.

Minął miesiąc od naszej włoskiej podróży. Po 30 dniach życia w gaju oliwnym w Apulii powrót do rzeczywistości okazał się trudny. Relacja ze względu na tempo życia po powrocie oraz stan zdrowia musiała chwilę poczekać, ale już dziś zapraszam na pierwszy wpis z naszej włoskiej podróży.

Na początku chciałam się z Wami podzielić namiarami na przepiękny, minimalistyczny dom, w którym spędziliśmy niesamowity miesiąc. Dom w gaju oliwnym z widokiem na morze. We wpisie znajdziecie między innymi recenzję, namiary, kosztorys oraz około 100 zdjęć z tego magicznego miejsca.

(więcej…)

Lukka, moje ulubione toskańskie miasteczko. Fotorelacja i namiary na mieszkanie w najpiękniejszym miejscu w Lucce na Piazza Amfiteatro.

Lukka jest jednym z miast, które mają specjalne miejsce w moim sercu. To miasto, do którego cztery lata temu pojechaliśmy w pierwszą, długą, zagraniczną podróż z dwuletnią Tosią. Spędziliśmy w tym mieście Sylwestra i zostaliśmy do początku lutego. Spełniły się wtedy moje dwa marzenia pomieszkanie w Toskanii i … założenie bloga. Mimo, że do napisania pierwszego wpisu musiały upłynąć jeszcze dwa lata, to właśnie w Lucce urodził się pomysł na jego założenie. O Lucce miał powstać pierwszy wpis. Wtedy się nie pojawił się, dlatego dziś nadrabiam 😉

Po czterech latach wróciliśmy do Lukki. Zabraliśmy nasze mamy, żeby w ciągu czterech dni pokazać Im jedno z naszych ulubionych miejsc we Włoszech. I tak samo jak cztery lata temu wróciliśmy zachwyceni.

Zapraszam Was na fotorelację z Lukki. We wpisie znajdziecie odpowiedzi na pytanie dlaczego to miasto jest takie fajne, listę miejsc, jakie polecam tutaj odwiedzić. Oraz namiar na świetne mieszkanie w kamienicy w samym centrum Lukki z widokiem na najpiękniejszym plac Piazza Amfiteatro.

(więcej…)

Miesiąc na Sycylii. Subiektywny przewodnik po południowo wschodniej części Sycylii. Pytania i odpowiedzi, część 2.

Nasza sycylijska podróż dobiegła końca. To była chyba najpiękniejsza podróż w naszym życiu. Nie tylko za sprawą sycylijskich widoków, ale wyjątkowego czasu, który tam spędziliśmy. Było spokojnie, powoli i błogo. Czas tam płynął naprawdę wolniej. Mimo, że już bardzo tęskniliśmy za domem i mieliśmy ochotę wracać, a pogoda w Polsce zaskakuje nas (bardzo pozytywnie!) z każdym dniem coraz bardziej, to zaczynam tęsknić za wieczornym słuchaniem szumu fal z łóżka, za poranną kawą (z toną piasku), którą delektowałam się z nogami zamoczonymi w ciepłym morzu i za codziennymi spacerami po plaży o zachodzie słońca.

O naszym miesiącu na Sycylii pisałam już w pierwszej części poradnika miesiąc na Sycylii, organizacja i koszty podróży. Dziś opowiem jakie miejsca warto zobaczyć odwiedzając południowo wschodnią część wyspy.

(więcej…)

Miesiąc na Sycylii. Organizacja i koszty podróży. Pytania i odpowiedzi, część 1.

Tegoroczny marzec i kwiecień spędzamy na Sycylii. Naszą codzienną relację (zdjęcia i filmy) możecie śledzić jeszcze przez najbliższy tydzień na Instagramie – czarnaewcia. W związku z dużą ilością pytań dotyczących naszej podróży postanowaiłam zebrać je wszystkie i na każde odpowiedzieć. Post będzie składał się z dwóch części, dziś pierwsza między innymi o tym jak taki wyjazd zorganizować i jaki jest koszt takiej podróży.

(więcej…)

Wakacje nad Gardą. Fotorelacja i przewodnik po włoskim Salo.

Pomysł na włoskie wakacje

Pamiętam, jakby to było dziś, ten majowy dzień, kiedy za oknem sypał śnieg (maj i śnieg, nie, to nie pomyłka), a ja powoli traciłam nadzieję na nadejście wiosny. Mam dwa sposoby na radzenie sobie z pogodową depresją, albo zaczynam szukać lotów, albo remontuję mieszkanie. Tego dnia na szczęście padło na to pierwsze. Pierwszy tani lot, jaki znalazłam był do Mediolanu Bergamo. A ja Włochy kocham ogromnie, za jedyny w swoim rodzaju klimat, za ich kawę i ten luz i radość życia, którą w sobie mają i długo bym tak mogła wymieniać. Mój mąż twierdzi, że gdyby nie był Polakiem, to na pewno byłby Włochem, nie wiem do końca dlaczego, ale dzięki temu długo nie dał się namawiać (a może po prostu miał już dość mojego podłego nastroju? ;)). (więcej…)