Ubrania dla dzieci. Ulubione polskie marki. Kody rabatowe.

Obiecałam, że zacznę publikować wpisy, które od miesięcy czekają niedokończone w kopiach roboczych. Na start wybrałam wpis, do którego kolaże zrobiłam ze zdjęć ubrań z letnich kolekcji, a które pewnie za jakiś czas znikną ze sklepów, bo lato już trwa w najlepsze 😉

We wpisie znajdziecie przegląd polskich marek z ubraniami dla dzieci. Tym razem wpis jest trochę inny. To zestawienie zawiera wyłącznie marki, które znam, które sprawdziłam i które razem z dziewczynami bardzo lubimy.

Mam też dla Was kody rabatowe do kilku z tych sklepów 🙂

(więcej…)

Olhao. Pierwszy przystanek w podróży po Portugalii. Fotorelacja, namiary na piękny apartament i polecenia ciekawych miejsc.

W sierpniu minie rok od naszej podróży do Portugalii, a we wrześniu rok od mieszkania w Olhao. Nie wiem jak to się stało, że ten wpis o Olhao od kilku miesięcy do dziś „wisiał” w kopiach roboczych i nie został wcześniej opublikowany. Ok, nie będę się sama oszukiwać, wiem dlaczego „wisiał”, zarówno ten jak i kilkanaście innych. Lubię zaczynać pracę nad wpisem, pomysłów na nowe posty mam co najmniej kilka dziennie, ale jak przychodzi do kończenia, nie mogę się za to zabrać. Tak wygląda cała prawda 😉 Próbuję coś z tym zrobić, dlatego dziś możecie przeczytać o Olhao, a w najbliższym czasie postaram się, żeby ujrzały światło dzienne również pozostałe niedokończone posty.

Ale wracając do sedna. Dziś opowiem Wam o Olhao, mieście, które darzę wielką sympatią, do którego mam sentyment i które, mimo, że wiele już widziałam w Algarve, dalej uważam za jedno z ciekawszych miejsc w tym rejnie Portugalii. Podam również namiar na apartament, w którym mieszkaliśmy przez pierwszy miesiąc podróży po Portugalii. I polecę kilka miejsc, które warto odwiedzić, zrobić i zobaczyć będąc w Olhao.

(więcej…)

Przeprowadzka do Portugalii. Po co, dlaczego, na jak długo … Historia naszych przeprowadzek.

Siedzę właśnie w samolocie lecącym z Polski do Portugalii. Podziwiam z góry ośnieżone szczyty. I nie do końca dociera do mnie to, co się dzieje. Kolejny raz się przeprowadzamy. Tym razem na południe Europy. Wracamy do naszej ukochanej Portugalii. Już nie jako turyści, ale mieszkańcy. Dawno nie czułam w sobie tylu skrajnych emocji na raz. Nie wiem czy płakać czy się śmiać, dlatego, pomyślałam, że wykorzystam te kilka godzin podróży na pisanie. Wrócę do bloga, którego ostatnio zaniedbałam, a opowiadając Wam historię naszych przeprowadzek dam się trochę lepiej poznać.

(więcej…)

10 nieoczywistych rzeczy za którymi tęsknię mieszkając w Portugalii

W Portugalii mieszkamy pół roku. Z jednej strony krótko, bo nie zdążyłam się jeszcze nacieszyć życiem na południu Europy. Z drugiej strony długo, bo zdążyłam zatęsknić nie tylko za ludźmi i domem, ale i za rzeczami, o których przed wyjazdem nie pomyślałabym, że będzie mi ich brakowało. W tym wpisie skupię się właśnie na tych nieoczywistych rzeczach za którymi zdarza mi się tęsknić żyjąc w Portugalii.

(więcej…)

Pomysły na prezenty dla niej i dla niego. Ponad 100 praktycznych, pięknych i sprawdzonych prezentów.

Długo zastanawiałam się czy jest potrzeba, żebym w tym roku tworzyła wpis z propozycjami prezentów na Święta. Miałam wątpliwości nawet po spędzeniu nad nim wielu godzin, kiedy w 80% był już przygotowany i od dwóch tygodni czekał na szlif i publikację. W tym momencie wątpliwości mam jeszcze większe, bo jeśli nie czekacie z zakupem na ostatnią minutę (jak ja), to pewnie większość z Was prezenty ma już skompletowane. Jeśli jednak czytacie ten wpis, to znaczy, że ostatecznie zdecydowałam się go dokończyć 😉

Miałam wiele pomysłów co pokazać Wam w tym roku w zestawieniu. Ostatecznie zdecydowałam się po prostu na listę moich ulubionych rzeczy, których sama używam, często od wielu lat i które z ręką na sercu polecam. Wiele z tych rzeczy osobiście podarowaliśmy rodzinie czy przyjaciołom. Znalazło się tutaj też kilka rzeczy, o których sama marzę.

W zestawieniu znajdziecie propozycje zarówno dla kobiet i dla mężczyzn. Na zdjęciach pokazałam głównie te w kolorze różowym, ale większość z nich jest uniwersalna i dostaniecie je również w bardziej męskich kolorach (choć osobiście uważam, że róż wcale nie jest mało męski).

(więcej…)

Ilha da Armona, klimatyczna wyspa z pięknymi plażami w okolicy Olhao. Fotorelacja i informacje praktyczne.

Armona to jedna z wysp w rejonie Algarve w Portugalii. Wchodzi w skład rezerwatu przyrody Ria Formosa. Położona jest niedaleko Olhão, skąd można w 20 minut dopłynąć promem, bądź w kilka minut wodną taksówką.

Po wycieczce na wyspę Armona wiedziałam, że będzie pierwszym miejscem, z którego zrobię relację na blogu. Armona zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Przepiękne, piaszczyste plaże, wydmy, turkusowa i wyjątkowo ciepła woda w oceanie, cudowna przyroda, klimatyczne bary, skromna, ale piękna, typowo portugalska niska zabudowa. Połączenie tych wszystkich czynników sprawiło, że na wyspie panuje niesamowity, wakacyjny klimat.

Zapraszam Was na fotorelację z tego przepięknego miejsca. Poza zdjęciami we wpisie znajdziecie informacje praktyczne, jak dostać się na wyspę Armona, szczegółowy rozkład rejsów, koszt takich wycieczek oraz warte polecenia restauracje na wyspie.

(więcej…)

Podróż samochodem z Polski do Portugalii w trzy dni. Trasa, noclegi, kosztorys.

Pomysł z przeprowadzką z Polski do Portugalii na pół roku wydawał się większości osób, z którymi rozmawialiśmy, mniej szalony niż fakt, że chcemy tę trasę pokonać własnym samochodem, z dwójką dzieci (4 i 7 lat).

Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że odległość z Tczewa, miasta, z którego wyruszaliśmy, do Lizbony, pierwszej bazy w Portugalii, wynosi, w zależności od wyboru jednej z trzech proponowanych przez Google Maps tras, 3359 km.

W związku z trwającą pandemią koronawirusa i dynamicznie zmieniającymi się rozporządzeniami dotyczącymi wjazdu do danego kraju musieliśmy pokonać tę trasę bez zbędnych przystanków po drodze. Mieliśmy do przekroczenia granice 4 państw i według Google Maps 1 dzień i 7 godzin ciągłej jazdy samochodem.

Wydawało się, że będzie to męcząca i nie do końca przyjemna podróż. Męcząca była, ale zaskoczeniem było, że okazała się również całkiem przyjemna 😉

We wpisie znajdziecie informacje jak wyglądała nasza podróż, gdzie szukaliśmy informacji dotyczących przejazdu przez granice w czasach pandemii, jaką trasę wybraliśmy, gdzie nocowaliśmy po drodze i jaki był całkowity koszt podróży.

(więcej…)

Pastelowe wnętrze. Mała metamorfoza. Więcej drewna i koloru.

W obecnym mieszkaniu żyjemy już czwarty rok. Po tylu latach w dalszym ciągu było kilka rzeczy we wnętrzu, które wymagały dokończenia. Większość prac wykonujemy sami, ponieważ sprawia nam to przyjemność i daje satysfakcję. Ze względu na liczne podróże nasze małe remonty ciągnęły się miesiącami, a lista zadań zamiast się kurczyć wciąż rosła. W tym roku pandemia zatrzymała nas na parę miesięcy w domu. Po ogłoszeniu lockdownu poczuliśmy, że musimy ten czas wykorzystać, oderwać myśli i skupić się na czymś innym niż tylko pandemia i przy okazji odhaczyć kilka pozycji z listy „do zrobienia”. Lockdown był dla nas impulsem do zmian w mieszkaniu. Z tęsknoty za podróżami zaczęliśmy wprowadzać do wnętrza akcenty, które nam o nich przypominały. Zobaczcie co zmieniliśmy i jak nam to wyszło.

(więcej…)

Początek wielkiej przygody, czyli przeprowadzka na pół roku do Portugalii. Sprawy organizacyjne i kluczowe kwestie do załatwienia przed wyjazdem.

Dwa dni temu wyruszyliśmy w podróż z Polski do Portugalii. Zanim tam dotrzemy (co prawdopodobnie nastąpi jeszcze dziś! :)) opowiem Wam skąd wziął się pomysł na półroczną podróż. Odpowiem również na najcześciej pojawiające się pytania na Instagramie, które dotyczą kluczowych kwestii, które musieliśmy załatwić przed wyjazdem.

(więcej…)

Sernik z malinami na czekoladowym spodzie z czekoladową polewą. Przepis na przepyszne letnie ciasto.

Nie zdążyłam zrobić zdjęć tego sernika, tak szybko zniknął. Zostawiam Wam przepis, bo jest wart upieczenia, szczególnie teraz, kiedy można dostać przepyszne, świeże maliny. Zdjęcia dorzucę jak upiekę kolejny, bo pewnie niedługo to nastąpi. Tomek stwierdził, że to najlepszy sernik, jaki upiekłam. A upiekłam ich w życiu naprawdę dużo. Chrupki mocno czekoladowy spód, gruba warstwa polewy i delikatne malinowe, nie za słodkie, wnętrze. Według Tomka z każdym dniem zyskuje na smaku. Mieliśmy go tylko 3 dni, nie wiem co byłoby w kolejnych, ale raczej nie będzie mi dane sprawdzić 😉 Jedyny minus tego sernika jest taki, że zanim zaczniecie go jeść trzeba go odstawić na noc do lodówki. Warto upiec go późnym wieczorem, żeby nie kusił, a rano umilał chwile przy kawie. Korzystajcie z przepisu i dajcie znać czy Wam smakował 😉

(więcej…)
1 2 3 4 5 6 17