Wakacje na rzece. Rejs po Pętli Żuławskiej. Fotorelacja, kosztorys i namiary na jacht motorowy w Rybinie.

Plan na wakacje spędzone na wodzie mieliśmy już od kilku lat. Jednak dopiero zamknięcie granic zatrzymało nas na dłużej w Polsce i mieliśmy czas zrealizować to marzenie.

We wrześniu poprzedniego roku po raz pierwszy spędziliśmy z Tomkiem weekend we dwoje na Jezioraku – Houseboat, pomysł na weekend na Mazurach. Informacje praktyczne, namiar na łódź mieszkalną w Iławie i fotorelacja z podróży. Tym razem postanowiliśmy wynająć większy jacht i razem z dziećmi popływać po rzece.

We wpisie znajdziecie fotorelację z czterech dni spędzonych na Żuławach na rzece Szkarpawie, namiary na jacht motorowy zacumowany w Przystani Jachtowej w Rybinie, kosztorys i trochę informacji praktycznych, które mogą być przydatne przed tego typu podróżą.

Namiary i koszt wynajmu jachtu motorowego bez patentu na Żuławach w Przystani Jachtowej w Rybinie

Opis jachtu

Obiekt: jacht motorowy CALIPSO 750

Miejsce: Przystań Jachtowa w Rybinie na rzece Szkarpawie

Opis obiektu: szczegółowy opis znajdziecie na stronie obiektu – opis jachtu motorowego CALIPSO 750.

Ilość osób: na łodzi jest 6 miejsc do spania. Dwa łóżka dwuosobowe w oddzielnych kabinach (jedno z nich jest idealne dla dzieci, dla wyższych osób niekoniecznie) oraz dwuosobowe łóżko na lewej burcie – po złożeniu stolika (tego łóżka nie rozkładaliśmy).

Uprawnienia: pływanie jachtem motorowym nie wymaga uprawnień, ale osobiście uważam, że warto mieć choćby podstawowe pojęcie o sterowaniu łodzią i o obowiązujących przepisach. Tomek posiada uprawnienia, ja nie posiadam i sama nie odważyłabym się na tego typu wyprawę.

Okres wynajmu: w sezonie wakacyjnym istnieje możliwość wynajmu jachtu wyłącznie na cały tydzień od soboty do soboty. My zarezerwowaliśmy chwilę przed sezonem na 4 dni od niedzieli do środy. Dzięki temu, że jacht nie był wynajęty ani do niedzieli, ani od środy, mogliśmy zameldować się z samego rana i wymeldować wieczorem.

Ogrzewanie: na łodzi jest ogrzewanie, na przełomie maja i czerwca nie mieliśmy potrzeby z niego korzystać.

Kaucja: przy wynajmie pobierana jest kaucja zwrotna w wysokości 1000 zł.

Koszt wynajmu jachtu motorowego

Termin: 31.05.2020 – 03.06.2020

Ilość osób: 2 osoby dorosłe, 2 dzieci (4 i 7 lat)

Kosztorys:

  • wynajem łodzi – 1240 zł
  • paliwo – 300 zł (płatność za paliwo jest z góry, za niezużyte paliwo na koniec otrzymuje się zwrot pieniędzy, my dostaliśmy 90 zł zwrotu)
  • kaucja – 1000 zł (na koniec zostaje zwrócona)
  • opłaty za cumowanie w portach:
  • opłata za parking w Rybinie – około 30 zł

Całkowity koszt:  1240 zł (koszt wynajmu łodzi) + 210 zł (zużyte paliwo) + 98 zł (opłaty za cumowanie w portach) + 30 zł (opłata za parking) = 1578 zł

Link do rezerwacji

Link do rezerwacji łodzi znajdziecie tutaj:

Jacht motorowy na Żuławach w Przystani Jachtowej w Rybinie

Fotorelacja i szczegóły naszej trasy

Wszystkie możliwe trasy, jakie możecie obrać wynajmując jacht w Przystani Jachtowej w Rybinie znajdziecie na stronie – szlaki wodne Pętla Żuławska, Kanał Elbląski , Jeziorak.

Plany a rzeczywistość

Wynajmując jacht w Rybinie mieliśmy w planach rejs po Wiśle i dopłynięcie do przystani w naszym rodzinnym mieście Tczewie. Niestety bardzo niski poziom wody w Wiśle nie pozwolił na tę wyprawę.

Kolejnym pomysłem było popływanie po Zalewie Wiślanym, na co z kolei nie pozwolił zbyt silny wiatr.

Ostatecznie wybraliśmy trasę do Elbląga, z którego chcieliśmy wpłynąć na Jezioro Drużno, co również nie było możliwe ze względu na zamknięty w tym czasie most.

Pomimo, że plany, a rzeczywistość zupełnie się nie pokryły, to wyprawę uznajemy za bardzo udaną. Trasę, jaką ostatecznie obraliśmy możecie zobaczyć w poniższej fotorelacji.

Dzień 1 – Rybina – Żuławki – Rybina

Pierwszego dnia wyruszyliśmy w krótki rejs do przystani Żuławki, a na nocleg wróciliśmy do Rybiny.

Droga do Rybiny i pierwsze spojrzenie na łódź
Wewnątrz było sporo miejsca (jak na łódź oczywiście)
Widoki w drodze do Przystani Żuławki

Dzień 2 – Rybina – Osłonka – Elbląg

Drugiego dnia wyruszyliśmy z Rybiny w stronę Elbląga. Przy obraniu tego kierunku trzeba wziąć pod uwagę godziny otwarcia mostu zwodzonego w Rybinie. Możecie sprawdzić je na stronie – godziny otwarcia mostów na Pętli Żuławskiej.

Po drodze zatrzymaliśmy się w Przystani w Osłonce, która zrobiła na nas bardzo pozytywne wrażenie i zdecydowaliśmy, że następnego dnia wrócimy tam na nocleg.

Po drodze do Elbląga wypłynęliśmy na chwilę na Zalew Wiślany. Bujało jak na morzu, widoki też były podobne. Wrażenie było rewelacyjne, ale wiatr nie pozwolił płynąć zbyt daleko.

W Elblągu zdecydowaliśmy się na nocleg w przyjemnej Przystani Jachtklub. Listę pozostałych przystani dostępnych w Elblągu znajdziecie na stronie – porty i przystanie w Elblągu.

Dobra poranna kawa w ulubionym kubku to mój ulubiony rytuał w ciągu dnia. Na wyjazdy w Polsce zawsze zabieramy ze sobą kawę, mleko, kawiarkę, spieniacz do mleka i kubki 😉
Pomimo, że temperatura powietrza wynosiła około 20 stopni podczas rejsu było chłodno. Mieliśmy ze sobą grube koce, pod którymi w nocy spaliśmy, a podczas rejsu grzaliśmy.
Przystanek na kawę, ciasto i miłą rozmowę z właścicielem Przystani w Osłonce
Widoki na Zalewie Wiślanym
1 czerwca w Dzień Dziecka do naszej załogi dołączyły dwa pieski
Rejs po rzece jest o tyle ciekawy, że przez cały czas możemy podziwiać dwa brzegi, a widoki ciągle się zmieniają. Dodatkową atrakcją są dźwięki, jakie wydają różne gatunki ptaków, których jest w tych okolicach bardzo dużo.
Duże wrażenie zrobił na nas Rezerwat przyrody Ujście Nogatu. Na zdjęciu drzewa zniszczone przez odchody kormoranów.

Dzień 3 – Elbląg – Kępki – Osłonka

Trzeciego dnia wyruszyliśmy z Elbląga i popłynęliśmy do wsi Kępki. Za zgodą właściciela przycumowaliśmy do prywatnego pomostu. Celem tego przystanku była wizyta w sklepie, ale miejscowość nam się spodobała, pogoda była przepiękna i spędziliśmy tam kilka godzin. Dopiero późnym popołudniem popłynęliśmy do Osłonki na nocleg.

Jachtklub w Elblągu
Ulubione miejsce dziewczyn. Tutaj były osłonięte od wiatru i miały najlepszy widok.
Prywatny pomost w Kępkach
Azyl wędkarza. Miejsca, w które, jak twierdzi Tomek, wędkarze uciekają odpocząć od swoich ukochanych żon. Tomek chciałby być wędkarzem 😉
W sklepie udało nam się kupić między innymi przepyszne truskawki
Woda nie była zbyt ciepła, ale co to za wakacje bez moczenia nóg
Widoki w okolicach Kępek
Przez kąpiel ledwo zdążyliśmy na najpiękniejszy zachód słońca
Widok z okna w kuchni

Dzień 4 – Osłonka – Rybina

Ostatniego dnia wyruszyliśmy z Osłonki z powrotem do Rybiny.

Dzieci na jachcie czuły się rewelacyjnie. Mieliśmy pewne obawy czy będzie to dla nich atrakcja, dlatego na początek zdecydowaliśmy się wypłynąć tylko na 4 dni. Na koniec był płacz. Teraz mamy pewność, że nie był to nasz ostatni rejs.
Kapitan. Ja dorobiłam się jedynie tytułu majtka.
5 minut odpoczynku dla kapitana
Jeszcze minuta
Cumujemy do pomostu, żeby poczekać na otwarcie mostu w Rybinie
W tym czasie pora na romantyczne zdjęcie
Czekamy na otwarcie mostu i żegnamy się z łodzią


Komentarz