Można powiedzieć, że podróżujemy z dziećmi dość często. Poza krótkimi podróżami, dwa razy w roku wyjeżdżamy na okres miesiąca, czasem dwóch. Wydawałoby się, że w temacie pakowania dziecięcych zabawek powinnam mieć już spore doświadczenie. A nawet, jak mówi tata Świnka (znacie Świnkę Peppę, prawda?), być ekspertem w tej dziedzinie. Niestety przy okazji trwającej właśnie podróży do Włoch kolejny raz popełniłam błąd. Spakowałam do dziecięcych plecaków kilka zabawek. Zabawek, które od dwóch tygodni leżą i kurzą się w kącie. Poza maskotkami do spania, które leżą w łóżkach i czekają na wieczór.
Co takiego nasze dzieci robią całymi dniami w podróży? W dzisiejszym wpisie zebrałam wszystkie rozrywki, które zajmują nasze dziewczyny od ponad dwóch tygodni we Włoszech.