Pomysł z przeprowadzką z Polski do Portugalii na pół roku wydawał się większości osób, z którymi rozmawialiśmy, mniej szalony niż fakt, że chcemy tę trasę pokonać własnym samochodem, z dwójką dzieci (4 i 7 lat).
Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że odległość z Tczewa, miasta, z którego wyruszaliśmy, do Lizbony, pierwszej bazy w Portugalii, wynosi, w zależności od wyboru jednej z trzech proponowanych przez Google Maps tras, 3359 km.
W związku z trwającą pandemią koronawirusa i dynamicznie zmieniającymi się rozporządzeniami dotyczącymi wjazdu do danego kraju musieliśmy pokonać tę trasę bez zbędnych przystanków po drodze. Mieliśmy do przekroczenia granice 4 państw i według Google Maps 1 dzień i 7 godzin ciągłej jazdy samochodem.
Wydawało się, że będzie to męcząca i nie do końca przyjemna podróż. Męcząca była, ale zaskoczeniem było, że okazała się również całkiem przyjemna 😉
We wpisie znajdziecie informacje jak wyglądała nasza podróż, gdzie szukaliśmy informacji dotyczących przejazdu przez granice w czasach pandemii, jaką trasę wybraliśmy, gdzie nocowaliśmy po drodze i jaki był całkowity koszt podróży.
Podróż samochodem z Polski do Portugalii
Nie wyjaśniłam do tej pory kluczowej kwestii, dlaczego zdecydowaliśmy się na podróż do Portugalii własnym samochodem.
Pierwsza kwestia to kwestia finansowa. Koszt biletów lotniczych i koszt wynajęcia na tak długi czas samochodu w Portugalii byłby znacznie wyższy niż koszt przyjazdu własnym autem.
Druga kwestia to kwestia pandemii. W obecnych czasach ciężko zaplanować nawet dwutygodniową podróż samolotem. Loty są odwoływane, trasy czasowo zamykane, a powroty niepewne. Dlatego bezpieczniej czujemy się mając samochód.
Podróż za granicę w czasach pandemii koronawirusa
Miesiąc przed wyruszeniem w podróż codziennie śledziliśmy rozwój epidemii w Polsce i Portugalii oraz restrykcje wprowadzane w krajach, przez które przebiegała nasza trasa, czyli dodatkowo w Niemczech, Francji i Hiszpanii. Do ostatniej chwili nie mieliśmy pewności czy podróż dojdzie do skutku. Powodów do rezygnacji mogło być wiele, przykładowo zamknięcie granic, konieczność odbycia dwutygodniowej kwarantanny po ich przekroczeniu czy w najgorszym wypadku nasza choroba.

Aktualności dotyczące pandemii koronawirusa
Sytuację dotyczącą pandemii koronawirusa śledziliśmy na bieżąco na stronach:
- Re-open EU, na tej stronie znajdziecie codziennie aktualizowane informacje dotyczące między innymi wjazdu do danego kraju. Ta strona bardzo ułatwiła nam zaplanowanie podróży, śledziliśmy ją zarówno przed wyruszeniem w podróż jak i w trakcie jazdy.
- COVID-19 Pandemic, na tej stronie śledziliśmy rozwój pandemii, przede wszystkim wzrosty zachorowań oraz współczynnik zachorowań na 100 000 mieszkańców. Niektóre państwa uzależniają możliwość przyjazdu właśnie od wysokości tego współczynnika.
- Łukasz Bok od początku trwania pandemii (zanim jeszcze została ogłoszona pandemią) Łukasz codziennie publikował na Instagramie najnowsze raporty, wytyczne, restrykcje itp Jeśli oficjalnie zostaje wprowadzona ważna zmiana praktycznie natychmiast można się tego dowiedzieć na story u Łukasza.
Trasa z Polski do Portugalii
Do wyboru mieliśmy trzy trasy proponowane przez nawigację Google Maps. Początkowo chcieliśmy wybrać najkrótszą, ale prowadziła przez dodatkowe państwo, Belgię. Nie wiedzieliśmy jak będzie wyglądała sytuacja na granicy, czy będą kontrole i korki, a z informacji na stronie Re-open EU wynikało, że Belgia ma ograniczenia przy wjeździe. Ostatecznie wybraliśmy opcję 3359 km. Czas przejazdu tej trasy różnił się zaledwie o godzinę od najkrótszej i najszybszej, a do przekroczenia były „tylko” cztery granice zamiast pięciu.
Przed wyjazdem w długą podróż samochodem nie rezerwujemy noclegów, nawet ich wcześniej nie szukamy. Przed podróżą zorientowaliśmy się jedynie do jakich miejsc dobrze byłoby dotrzeć, żeby udało się dojechać w trzy dni. Trzy dni to była wersja optymistyczna, cztery realna, pięć pesymistyczna. Ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu wszystko udało się idealnie, tylko dwa razy staliśmy w korku, dzieci były bardzo grzeczne, pogoda idealna do jazdy i do Portugalii dotarliśmy w trzy dni! I dla jasności dodam nie przekraczając dozwolonej prędkości!

Szczegóły trasy
Trasa – Tczew – Lizbona
Odległość – 3359 km
Ilość dni w podróży – 3 dni
Dzień 1 – Tczew – Saarbrucken (1227 km)
Z Polski wyruszyliśmy z samego rana, nastawiliśmy budziki na 4:30 i o godzinie 5:00 byliśmy już w trasie. Chcieliśmy tego dnia przejechać jak najdłuższy odcinek. Wyjechaliśmy w piątek, żeby przez Polskę przejechać w dzień roboczy. Wyjeżdżając mieliśmy nadzieję, że uda nam się dotrzeć do granicy niemiecko francuskiej. Udało się. Po zapadnięciu zmroku, około godziny 21, po długiej, ale zaskakująco przyjemnej jeździe, dotarliśmy do niemieckiego miasta Saarbrucken położonego niedaleko granicy z Francją.
Godzinę przed dotarciem do miasta zarezerwowaliśmy nocleg w hotelu typu B&B. Bed and breakfast to wygodne hotele, w których lubimy nocować będąc w trasie. Rejestracja jest zazwyczaj całodobowa. W tym konkretnym hotelu była elektroniczna, bez kontaktu z recepcjonistą. Przed drzwiami był mechanizm, z wyglądu przypominający trochę bankomat. Podaliśmy tam numer rezerwacji (już go mieliśmy, ponieważ rezerwację robiłam w serwisie Booking, w innym przypadku można było rejestrację wykonać na miejscu) i otrzymaliśmy kody dostępu do drzwi. Pokoje w tego typu hotelach są często malutkie, ale bardzo czyste i wygodne, idealne, żeby przespać się, ewentualnie zjeść rano śniadanie (za dodatkową opłatą) i jechać dalej. Ze względu na pandemię śniadanie w hotelu nie było dostępne.
Link do hotelu – B&B Hotel Saarbrücken-Hbf
Dzień 2 – Saarbrucken – Errenteria (1214 km)
Drugiego dnia wyruszyliśmy około godziny 7:30. Nie nastawialiśmy budzików, ale mimo wszystko wstaliśmy bardzo wcześnie, chyba adrenalina nie dała nam dłużej pospać. Ten dzień okazał się najtrudniejszy. Kryzys nastąpił mniej więcej w południe i trwał do godziny 15 😉 Wszyscy mieliśmy już dość jazdy, a świadomość, że to dopiero połowa nie ułatwiała. Mimo wszystko udało nam się przejechać znacznie więcej niż mieliśmy w planach, dotarliśmy do Hiszpanii w okolice miasta San Sebastian. Tu natrafiliśmy na mały problem. Okazało się, że jesteśmy w mocno turystycznym rejonie i szukanie noclegu w sobotę wieczorem było zwyczajnie trudne. Nie było wolnych pokoi czteroosobowych, a ceny wynajmu dwóch pokoi dwuosobowych przekraczały 1,2 tys zł. Nie raz wynajmowaliśmy domy na cały miesiąc za około 4 tys zł, dlatego tak wysoka kwota za kilkugodzinny pobyt była jak dla nas z kosmosu. Ale spać gdzieś było trzeba, a jazda kolejnych 200 km po ciemku nie wchodziła w grę. Mieliśmy ze sobą łóżeczko turystyczne (wzięliśmy je ze względu na gości, którzy mieli nas odwiedzić w Portugalii, ale czasem wykorzystujemy je jako spanie dla Meli, która pomimo prawie 5 lat jest malutka i waży zaledwie 13 kg), zaczęłam szukać pokoju dla trzech osób. Udało mi się znaleźć jedyny wolny pokój w promieniu 50 km w cenie nieprzekraczającej 450 zł. Ostatecznie okazało się, że nie musimy rozkładać swojego łóżeczka, bo hotel oferował za darmo swoje wraz z pościelą.
Link do hotelu – Hotel Berri Versales Rentería
Dzień 3 – Errenteria – Lizbona (927 km)
Wyjeżdżając około 8:30 z hotelu wątpiliśmy, że uda nam się dotrzeć tego dnia do Lizbony. Mimo, że został nam najkrótszy odcinek, byliśmy już mocno zmęczeni. Okazało się jednak, że kryzys już za nami, trasy coraz mniej, a po przekroczeniu granicy hiszpańsko portugalskiej odzyskaliśmy siły sprzed podróży 🙂 I mimo, że na najdłuższy korek natrafiliśmy 60 km przed Lizboną (z powodu wypadku), dotarliśmy do mieszkania przyjaciół jeszcze przed zapadnięciem zmroku.
Zmęczenie jazdą odczuliśmy dopiero na drugi dzień, kiedy już emocje opadły 😉
Kosztorys – koszt paliwa, autostrad, noclegów
Przed wyruszeniem w podróż próbowałam podliczyć mniej więcej koszt podróży samochodem z Polski do Portugalii. Szacowałam, że wyniesie około 3 tys złotych. Ostateczny rachunek miło mnie zaskoczył. Poniżej znajdziecie szczegółowo rozpisane wydatki na paliwo, autostrady oraz noclegi na trasie Tczew – Lizbona.
Polska
Paliwo – 106 zł (4,71 pln/1 litr) (nie wliczyłam paliwa, które mieliśmy na starcie)
Autostrady – 52,70 zł
Niemcy
Paliwo – 35,15 euro (1,32 euro/1 litr)
Autostrady – 0 euro (autostrady w Niemczech są darmowe)
Nocleg – 81 euro (B&B Hotel Saarbrücken-Hbf, pokój rodzinny 4 osobowy)
Francja
Paliwo – 93,59 euro
Autostrady – 113,2 euro
Hiszpania
Paliwo – 33,39 euro (1,32 euro/1 litr)
Autostrady – 15,77 euro
Nocleg – 100 euro (Hotel Berri Versales Rentería, pokój 3 osobowy plus dostawka dla dziecka)
Portugalia
Autostrady – około 26 euro (koszt jest przybliżony, ponieważ system rejestracji EasyToll w naszym wypadku nie został jeszcze ukończony i konkretna kwota nie została pobrana z karty)
Autostrady w Portugalii i jak działa system EasyToll
Płatności za autostrady w Portugalii to dość skomplikowany temat, ponieważ wiele z odcinków autostrad nie posiada manualnego poboru opłat. Chciałam ten temat rozwinąć, ale znalazłam artykuł po polsku, który wszystko dokładnie wyjaśnia – Autostrady w Portugalii, co warto wiedzieć. Jeśli niestraszny Wam angielski, francuski, hiszpański czy portugalski, to podrzucam jeszcze oficjalną stronę – Portugal Tolls.
My do Portugalii wjechaliśmy własnym samochodem, a granicę przekraczaliśmy na drodze A25 przy Alto de Leomil (Vilar Formoso), w jednym z czterech punktów, w których można wykupić EasyToll.
EasyToll to system, który łączy kartę kredytową z rejestracją samochodu. Za każdym razem, przy przekraczaniu bramki na karcie kredytowej zostaje zablokowana opłata za przejazd, powiększona o kwotę 0,32 euro (opłata administracyjna). Rejestracja w systemie może potrwać do 15 dni roboczych, dlatego nie przejmujcie się, jeśli karta nie zostanie do tego czasu obciążona. Rejestracja w EasyToll jest ważna przez 30 dni, po upływie tego czasu można to zrobić ponownie.
Całkowity koszt podróży z Polski do Portugalii – autostrady, paliwo, noclegi
W przeliczeniu po kursie euro z dnia wyjazdu 21.08.2020 – 1 euro = 4,40 zł
Paliwo – 820 zł (koszt przy średnim spalaniu 5,6 l/100 km)
Autostrady – 735 zł
Noclegi – 796 zł
Całkowity koszt podróży samochodem z Polski do Portugalii – 2351 zł.
Po więcej informacji dotyczących naszej półrocznej podróży do Portugalii zapraszam tutaj – Przeprowadzka na pół roku do Portugalii. Sprawy organizacyjne i kluczowe kwestie do załatwienia przed wyjazdem.
Świetny, wyczerpujący materiał. A przy okazji chciałabym się spytać co to za niebieska spódnica:)
Spódnica to Femi Stories, niestety nie jest już chyba nigdzie dostępna 🙁
Ja tez dziękuję za ten artykuł. Dokladnie takich informacji potrzebowalam:) pięknego pobytu!
Bardzo się cieszę, że się przydał! Dziękuję 🙂 I życzę szerokiej drogi 😉
Wybieram się z rodziną w tym roku, oczywiście jak Covid odpuści, na samo południe. Gdzieś w okolice Faro. To będzie nasz pierwszy pobyt w tym kraju. Właśnie szukałem w necie jakiejś „ściągawki” i znalazłem Wasz artykuł. Suuuuuuper. Dzięki.