Mamy lato, czas wakacji, podróży i … pakowania walizek. Ja osobiście wszystko to uwielbiam. Pakowanie walizki to dla mnie jeden z etapów podróży, równie ekscytujący jak planowanie wakacji, czy sama podróż.
Przy okazji naszego wyjazdu do Portugalii pokazałam w relacjach na Instagramie (czarnaewcia) zawartość dziecięcej walizki na okres 1,5 miesiąca. Filmy wzbudziły spore zainteresowanie, dlatego po powrocie postanowiłam zebrać we wpisie wszystko to, co faktycznie przydało nam się w podróży. Prawda jest taka, że niczego nam nie zabrakło i gdybym miała pakować się ponownie (co już niedługo nastąpi 😉 ), to walizka wyglądałaby identycznie.
Przedstawiam Wam dokładną listę rzeczy do spakowania, która będzie odpowiednia zarówno przy podróży dwutygodniowej, jak i półtoramiesięcznej.
Na komodzie zestaw zabawek i akcesoriów plażowych, na podłodze zestaw ubrań na 1,5 miesiąca dla dwóch dziewczynek
Lista rzeczy, które pakujemy do dziecięcej walizki
Dokumenty dla dzieci
- Paszport
- Bilety
- Ubezpieczenie podróżne
- Książeczka zdrowia dziecka
Odzież dla dzieci
Mam trzy podstawowe zasady, którymi kieruję się przy pakowaniu ubrań dla dzieci:
- Na zmienną pogodę pakuję odrobinę więcej ciepłych ubrań niż letnich. Kiedy na dworzu jest ciepło, można częściej robić pranie, ubrania bardzo szybko schną. Jak jest zimno i pada deszcz nie możemy prania wystawić na słońce i okres czekania na czystą, suchą odzież wydłuża się często z kilku godzin do nawet kilku dni.
- Wybieram basicowe ubrania, pasujące do siebie, najlepiej wszystko do wszystkiego. Ubrania można ze sobą łączyć na wiele sposobów, dzięki czemu dzieci nie wyglądają ciągle tak samo, a jedna brudna rzecz nie utrudnia nam stworzenia innego pasującego zestawu.
- Wybieram ubrania, które można nosić „na cebulkę”, dzięki czemu nie zabieram bardzo grubych, zajmujących wiele miejsca ubrań. W razie chłodu dziewczyny ubierają jedną rzecz na drugą.
Poniżej znajdziecie dokładną listę ubrań, które wzięliśmy w wiosenną podróż do Portugalii w okresie kwiecień – maj. Pogoda była zmienna, a temperatury odczuwalne pomiędzy 10, a 30 stopni C. Myślę, że taki zestaw sprawdziłby się również na letnich wakacjach nad polskim morzem 😉 Wyjeżdżamy zazwyczaj w takie rejony i o takich porach roku, że musimy nastawić się na każdą możliwą pogodę, dlatego nasza lista wygląda praktycznie zawsze tak samo.
Dla każdej dziewczynki pakujemy dokładnie taki sam zestaw ubrań. Tutaj wymieniam rzeczy dla jednego dziecka:
- Kurtka przeciwdeszczowa – najlepiej mała, cienka, nieprzemakalna, chroniąca od wiatru
- Polar – może być noszony zamiast bluzy, albo na bluzę, a w chłodniejsze dni może służyć jako dodatkowa warstwa pod kurtkę
- 2 bluzy – jedna grubsza, najlepiej z kapturem, jak mówi Tosia „z futrem” 😉 (czyli z delikatnym puszkiem w środku), druga cieńsza, bez futra 😉
- 1 bluzka z długim rękawem
- 4 t-shirty – trzy koszulki z krótkim rękawem i jedna bez rękawów
- 4 pary spodni/legginsów – ja pakuję jedną parę jeansów z cienkiego, miękkiego jeansu i trzy pary legginsów, bo zajmują mniej miejsca niż spodnie (w przypadku wyjazdu na 2 tygodnie zabrałabym łącznie 3 pary spodni)
- 3 spódnice/szorty – pakuję jedne spodenki jeansowe, ponieważ są najbardziej praktyczne i nie widać na nich brudu po jednym dniu, można je nosić nawet jak jest trochę chłodniej. Do tego jedna spódniczka cienka, jedna grubsza, na przykład jeansowa (w przypadku wyjazdu na 2 tygodnie zabrałabym 2 spódnice/szorty)
- 1 sukienka – do Portugalii wzięłam dwie sukienki i to była jedna rzecz za dużo, bo była praktycznie niewykorzystana, tym razem wzięłabym tylko jedną z cienkiej bawełny.
- 5 sztuk bielizny – pranie zazwyczaj robimy po około 4, 5 dniach, stąd taka ilość bielizny
- Cienka czapka – niezależnie od pory roku cienkie czapki mamy w walizce zawsze
- Cienka chusta/szalik – można założyć na na szyję lub na głowę
- 2 piżamki – jeden zestaw koszulka z krótkim rękawem i krótkie spodenki, drugi zestaw koszulka z długim rękawem i długie spodnie. Można dowolnie łączyć.
Obuwie dla dzieci
- Buty skórzane – trampki, adidasy, najlepiej ze skóry, które szybko nie przemakają, które łatwo wyczyścić na przykład z błota
- Buty z ultralekkiej pianki – buty, które można nosić praktycznie codziennie, a dodatkowo są idealne do wody, do chodzenia po kamienistej plaży, czy na przykład w ciepły, deszczowy dzień zamiast kaloszy.
- Trampki z tkaniny – bawełniane, lekkie buty. Te buty dziewczyny noszą najczęściej. Gdybyśmy wyjeżdżali latem, to na to miejsce brałabym raczej sandały. W przypadku naszych wyjazdów temperatura zazwyczaj średnio waha się w granicach 18-21 stopni, dlatego w naszym przypadku takie obuwie jest najbardziej praktyczne.
Letnie akcesoria na wakacje dla dzieci
Poza odzieżą i obuwiem na letnie wakacje zabieramy jeszcze kilka dodatkowych rzeczy. Pokażę Wam co dokładnie towarzyszyło nam w podróży po Portugalii.
Szlafrok Bamboo Soft | Kapelusz Safari | Kapelusz Małej Damy | Okrągły otulacz bambusowy
La Millou
- Szlafrok Bamboo Soft – po raz pierwszy w podróż zabraliśmy dla dziewczyn szlafroki. Miałam co do nich odrobinę wątpliwości. Obawiałam się, że nie będziemy korzystać z nich na tyle często, żeby warto było zabierać tak duże i zajmujące dużo miejsca w walizce rzeczy. Przekonało mnie to, że przez 3 tygodnie pobytu mieliśmy mieć przed domem basen, a przez kolejne 3 tygodnie mieszkać przy samej plaży. Jak się okazało szlafroki były wykorzystywane codziennie. Dziewczyny chodziły w nich na basen, na plażę i korzystaliśmy z nich podczas wieczornych kąpieli. Pod koniec wpisu zdradzam sekret gdzie takie szlafroki spakować, żeby nie zajmowały miejsca w walizce 😉
- Bambusowy koc – do Portugalii zabrałam jeden kocyk z myślą o plaży i o przykrywaniu Meli w wózku. Następnym razem na pewno wezmę dwa. Zaczęliśmy używać go już w klimatyzowanym samochodzie, następnie w samolocie, potem służył za kołderkę w upalne dni i tak jak było w planach jako koc plażowy. Polecam, w podróży z dziećmi, jest bardzo przydatny.
- Kapelusze – nakrycie głowy to jedna z podstawowych rzeczy w walizce. Świetnie nam się sprawdziły bawełniane kapelusze La Millou. Ślicznie się prezentują, zajmują bardzo mało miejsca. Wzięłam dla dziewczyn po dwie sztuki, na wypadek prania. Dla 3letniej Meli kapelusz Małej Damy, który można zawiązać z tyłu, ale i z przodu, dla 6letniej Tosi kapelusz z serii Safari:
Pozostałe wakacyjne gadżety
- 2 stroje kąpielowe – nie będę się tutaj rozpisywać, strój na wakacje to podstawa, najlepiej dwa na zmianę
- Okulary – koniecznie ze szkłami, które pochłaniają 100% promieniowania UVA, UVB i UVC. Świetnym rozwiązaniem dla dzieci są okulary z elastycznymi ramkami.
- Bidon – bez bidonu nie ruszamy się nie tylko w podróż, ale w ogóle z domu, nawet na krótki spacer. Na wakacjach najlepiej sprawdzają się w wersji termicznej.
Zabawki podróżne
- Gra Dobble – tę grę polecałam już nie raz, nie dwa. Nigdy bez niej nie wyjeżdżamy. W ciągu dnia gramy z dziećmi, wieczorem sami 😉 Prosta gra, na refleks. Gwarantowana masa śmiechu i świetna zabawa.
- Gra Chińczyk – kultowa gra, która chyba nigdy mi się nie znudzi. Jestem wielką fanką i moją miłością do Chińczyka zaraziłam Tosię 😉
- Przytulanki – na szczęście minęły czasy, kiedy przytulanki zajmowały więcej miejsca w naszym bagażu niż ubrania 😉 Teraz bierzemy tylko po jednej przytulance do spania, jak najmniejszej 😉
- Zabawki plażowe – jadąc na plażę zawsze zabieramy silikonowe zabawki, są bardzo fajne i zajmują bardzo mało miejsca.
- Książka – w każdą podróż zabieram jedną dłuższą książkę. W Portugalii mieliśmy „Rodzinę ze 141 ulicy”. Bardzo fajna pozycja, obydwie dziewczyny słuchały, ale jest to raczej książka dla dzieci powyżej 5, 6 roku życia.
- Notesy plus kilka długopisów i ołówek – obowiązkowy zestaw, zabieramy do samochodu, do samolotu. Nasze dziewczyny uwielbiają rysować i to zajęcie zajmuje je na długi czas. Dodatkowo z każdej podróży mają zadanie narysować najfajniejsze momenty. Jest to forma obrazkowego pamiętnika. Dla dzieci świetna zabawa, a potem bardzo fajna pamiątka.
- Lego – bez przynajmniej kilku ludzików nie ruszamy w podróż. Mela potrafi bawić się dwoma ludzikami, odgrywać scenki i prowadzić dialogi przez kilka godzin.
Kosmetyki dla dzieci
Kosmetyków staramy się pakować jak najmniej, dlatego, jeśli to możliwe, wybieramy takie, z których możemy korzystać całą rodziną.
- Balsam nawilżający – jeden dla całej rodziny
- Żel do mycia ciała i włosów – jeden dla całej rodziny
- Filtr przeciwsłoneczny 50 SPF – zabieram wersję dla dzieci, ale korzystamy z niego wszyscy
- Szczoteczki do zębów
- Szczotka do włosów plus gumki do włosów
- Nożyczki do paznokci
Leki dla dzieci
Wyjeżdżając w podróż do Polski czy do innego kraju w Europie bierzemy tylko podstawowe leki. Wychodzimy z założenia, że jeśli zajdzie taka potrzeba, w dodatkowe leki można się zaopatrzyć na miejscu.
- Lek przeciwgorączkowy
- Leki na problemy żołądkowe
- Fenistil
- Woda morska plus aspirator do nosa
- Apteczka pierwszej pomocy
Rzeczy dla dzieci, których nie pakujemy do walizki, ale które zabieramy ze sobą w podróż
- Wózek – mimo, że na codzień nie korzystamy już z wózka, to w podróż dalej go zabieramy. W podróży bardzo często jesteśmy poza domem od rana do późnego wieczora. Dlatego, żeby nie nosić plecaków, toreb, ani Meli na rękach wózek bardzo nam się przydaje. Jeśli zastanawiacie się czy brać czy nie, ja polecam brać 😉
- Fotelik samochodowy – pytań o fotelik samochodowy dostaję średnio kilka w tygodniu. Nie wiem dlaczego zabieranie swojego fotelika w podróż samolotem budzi wciąż tyle wątpliwości. My od dłuższego czasu zabieramy swoje foteliki. W liniach Ryanair przewóz fotelików jest darmowy. 1 fotelik i 1 wózek dla dziecka można przewieźć bezpłatnie. Nie wiem jak to wygląda w innych liniach, bo ostatnio akurat latamy liniami Ryanair. Informacje te są dostępne na stronach internetowych konkretnych linii. Fotelik nadajemy w tym samym miejscu, w którym bagaż rejestrowany. My pakujemy foteliki na lotnisku w duże worki na śmieci i oklejamy taśmą ducktape. Jedna z czytelniczek podała świetny, ekologiczny pomysł, na uszycie worków do przewozu fotelików, myślę, że go wykorzystamy. Do fotelika można włożyć jeszcze jakieś dodatkowe rzeczy, które nie zmieściły się w walizce 😉 My na przykład przewoziliśmy w fotelikach szlafroki dla dziewczyn 😉
A co Wy zabieracie jeszcze podróżując z dziećmi?
Wpis powstał przy współpracy z marką La Millou.
Więcej o pakowaniu walizki możecie poczytać w tych wpisach:
- Jak spakować 4 osobową rodzinę do jednej walizki w miesięczną podróż – o zasadach jakie stosuję przy pakowaniu, w jaki sposób pakuję walizkę, jak dobieram rzeczy w podróż.
- Jak spakować się na kilka dni tylko i wyłącznie do małego bagażu podręcznego – dokładna lista rzeczy do spakowania na kilkudniowy wyjazd dla jednej kobiety 😉
U nas w ostatna czasie zamiast dobble zabieramy grę uno i tez jest super zabawa. Z wózkiem mamy dokładnie tak samo, na codzień nie używamy od dwóch lat, ale na podróż bierzemy żeby móc spokojnie chodzić i zwiedzać. Strasznie lubię czytać Twoje podpowiedzi co zabrac na podróż bo dla mnie to zawsze jest wyzwanie. I niestety doszłam do wniosku, że moje dzieci chyba strasznie się brudzą bo ciuchów biorę im dwa razy więcej :p. Pozdrawiam
Oooo gry uno nie znam, ale chętnie poznam 🙂 I coś w tym jest, że moje dziewczyny aż tak bardzo się nie brudzą. Tzn podczas zabaw na powietrzu brudzą się jak każde dziecko, ale nie mamy problemu na przykład z brudzeniem przy jedzeniu. Mogą jeść barszcz w białej bluzce i raczej mam pewność, że po jedzeniu będzie dalej biała 😉
Ewo, a jaką macie spacerówkę ? szukałam na blogu ale chyba mało sprawnie 🙂
O spacerówce pisałam przy okazji podróżniczych akcesoriów, mój wybór i krótką recenzję znajdziesz w tym wpisie: https://czarnaewcia.pl/gadzety-dla-malych-podroznikow-pakujemy-walizke-na-jesienna-wyprawe-do-chorwacji/ 🙂
Jak jadę na wakacje, to strasznie nie lubię robić prania. Dlatego zawsze tych ubrań jest zdecydowanie więcej. Aczkolwiek ostatnio jeździmy na krótkie max tygodniowe wyjazdy wiec nie jest tego tak dużo. Oczywiście wózek jeździ z nami – oj mega ułatwia to życie na wyjazdach 🙂
My na tygodniowe też czasem wybieramy miejsce bez pralki, ale ja akurat pranie lubię robić często, bo nie lubię jak potem jest tego wszystkiego za dużo na raz. Łatwiej mi się wraca z takich wakacji, kiedy wiem, że nie czeka mnie tydzień ciągłego prania 🙂 Z wózka raczej jeszcze nie zrezygnujemy, mimo, że już w zeszłym roku myślałam o oddaniu, bo wydawało mi się, że nie ma sensu go trzymać 😉
Ha ha jak tu żyć bez lego? U nas też to podstawa każdego dnia.
Dokładnie 😉 To była moja ulubiona zabawka z dzieciństwa i zaraziłam dziewczyny moją miłością do Lego 🙂