Racuszki Lackberga, placki z Fjallbacki, albo jak to mówi Tosia „plaki z flajbaki” to nasz śniadaniowy hit. Kiedy po raz pierwszy obejrzałam książkę „Smaki z Fjallbacki” autorstwa Camilli Lackberg (jednej z moich ulubionych autorek skandynawskich kryminałów), te placki natychmiast przykuły moją uwagę i zabrałam się za smażenie. Od tamtego czasu minęło 5 lat, a placki gościły u nas setki razy. W przeróżnych wersjach, próbowało ich mnóstwo ludzi i za każdym razem był zachwyt. Dziś przedstawiam Wam moją najczęściej robioną wersję, bez udziwnień 😉
Składniki na porcję dla około 4 osób
- 2 jajka
- 100 ml cukru
- 400 ml mąki pszennej lub tortowej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 150 ml mleka
- łyżka soku z cytryny
- skórka starta z 0,5 cytryny
- masło do smażenia, najlepiej klarowane (mniej się przypala)
Przygotowanie
- Rozgrzać patelnię (najlepiej z teflonową powłoką) z masłem.
- Jajka z cukrem ubić mikserem. Ubijać do czasu aż masa zwiększy swoją objętość i stanie się puszysta.
- Zmniejszyć obroty miksera i do masy na zmianę dodawać mąkę z proszkiem do pieczenia i mleko. Mieszać do czasu aż masa będzie gładka.
- Na koniec dodać sok i skórkę z cytryny i wymieszać.
- Smażyć na rozgrzanej patelni, na maśle, na dość niskim ogniu. Smażyć z obu stron, aż będą lekko rumiane i wyrośnięte. Ja smażę mniej więcej 1, 2 minuty z każdej strony. Na drugą stronę przewracam w momencie kiedy na cieście pojawiają się delikatne, nowe bąbelki 😉
Podawać np z owocami, prażonymi orzechami, cukrem pudrem, syropem klonowym …
Ooooo matko muszę koniecznie zrobić😁😁😁 a jeszcze mam pytanko : gdzie kupujesz płatki róż??? Widziałam, że w wielu przepisach używasz a tak się składa, że od Iranu też je uwielbiam 😁
Polecam, są niesamowite! Płatki róż kupuję w osiedlowym sklepie, gdzie jest dział ze zdrową żywnością. Ale wcześniej zamawiałam na Allegro 🙂
Faktycznie absolutnie zapomniałam o Allegro:))) Zrobiłam dzisiaj raniutko racuchy i wyszły pyszne:)
Super, bardzo się cieszę! 🙂
Maka i cukier w ml?
Tak, wszystko się zgadza 🙂
Ciasto wyszlo mi bardzo geste, jak na bulki;) to dobrze?
Tak, powinno wyjść gęste 🙂 Wystarczy nakładać po niewielkiej porcji na patelnię i powinno pięknie wyrosnąć.