Tag Archives: lizbona

Polacy w Portugalii #1 – o emigracji i życiu w Lizbonie. Rozmowa z Natalią i Maćkiem @zajarani.zyciem.

Natalia i Maciek to para młodych ludzi, którzy po roku przygotowań, w sierpniu 2023 roku zmienili swoje życie i przeprowadzili się z Warszawy do Lizbony. We wrześniu, będąc z dziećmi na wakacjach w Lizbonie, miałam przyjemność poznać ich osobiście. Umówiliśmy się na śniadanie w mojej ulubionej knajpce Honest Greens w dzielnicy Parque das Nações, a rozstaliśmy dopiero o zachodzie słońca. Spacerowaliśmy brzegiem Tagu robiąc przystanki na placach zabaw. Rozmawialiśmy o miłości do Portugalii i ekscytacji związanej z wielką przygodą zwaną emigracja, a także o trudnych decyzjach i ciężkich momentach. Mam nadzieję, że historia, którą opowiedzą Wam Natalia z Maćkiem będzie dla Was równie ciekawa i inspirująca jak dla mnie. Polecam włączyć ich ulubioną portugalską piosenkę i „Meu Amor de Longe” (link) i zanurzyć się w ich opowieści 🙂

(więcej…)

Plaża Mexilhoeira. Dzień 1. Podróż kamperem po Portugalii.

Nie wiem od jak dawna marzyłam o podróży kamperem. Może od czasu, kiedy jako mała dziewczynka pojechałam z tatą w delegację … żukiem. Pamiętacie te samochody? Z wyglądu trochę jak campervany. Wysokie siedzenia, wielkie okno, przez które z zachwytem oglądałam polskie krajobrazy przegryzając kabanosy, nazywane wtedy przeze mnie „kaloryferami”. Miałam kilka lat, a do dziś pamiętam tę podróż.

W pierwszą podróż kamperem planowaliśmy wyruszyć latem 2020 roku do Skandynawii. Jednak po wybuchu pandemii plany nam się „odrobinę” zmieniły. Wyjechaliśmy osobówką w przeciwnym kierunku, do Portugalii (pamiętacie Podróż do Portugalii na pół roku i Samochodem z Polski do Portugalii?). Z półrocznej podróży nie wróciliśmy.

W tym roku postanowiliśmy wykorzystać fakt, że mieszkamy w kraju, który ma rewelacyjnie przygotowaną infrastrukturę do kamperowania. Razem z przyjaciółmi, którzy odwiedzili nas w Portugalii, spełniliśmy marzenie o wakacjach w kamperze. Cztery osoby dorosłe, czwórka dzieci (11 miesięcy, 5, 6 i 9 lat), dwa kampery, 8 dni.

Zapraszam Was na fotorelację z tej przygody. Pokażę Wam naszą podróż dzień po dniu. Będzie dużo zdjęć, ale i sporo informacji praktycznych.

(więcej…)

Lizbona. Weekend w Lizbonie. Namiary na apartament w Alfamie.

Ten wpis czeka na publikację od przeszło tygodnia, ale wciąż brakuje mu wstępu. Chcę do Was wrócić, ale po kilkumiesięcznej nieobecności w sieci nie wiem jak …

Może zacznę od kilku słów wyjaśnienia co było powodem ciszy. Na początku kryzys z tworzeniem, nie podobało mi się to, co robiłam. Byłam zmęczona dążeniem do perfekcji, próbą przeskoczenia poprzeczki, którą sama sobie wysoko postawiłam. Im więcej robiłam zdjęć, tym mniej mi się podobały. Aż odłożyłam aparat w kąt. Potem odwiedziły nas mama i teściowa. 10 dni ich pobytu chciałam maksymalnie wykorzystać i pokazać im jak najwięcej naszej ukochanej Portugalii. Nie było czasu na nic innego. A potem wybuchła wojna w Ukrainie. To nie był czas na pastelowe obrazki. A smutkiem i lękiem nie lubię się dzielić w sieci, bo myślę, że to nikomu dobrze nie służy. Potem dołączyła choroba, która po kolei atakowała każdego z członków rodziny (poza Tomkiem, co przyjęliśmy z ulgą, bo on, jak to mężczyzna, choruje zawsze najbardziej … ;)). A potem przylecieli nasi sąsiedzi z Polski i na 1,5 miesiąca zostali naszymi sąsiadami w Algarve. I wróciła mi chęć tworzenia, na każdym spacerze znowu towarzyszył mi aparat! Wróciła radość z robienia zdjęć i ekscytacja przy oglądaniu efektów. Ale zaczęłam czuć niezrozumiały lęk przed powrotem … Dziś zaczęłam czytać wiadomości na IG, że tęsknicie za pastelowym światem, który Wam pokazuję i że martwicie się czy wszystko u nas w porządku (?❤️). Dlatego, trochę nieśmiało wracam do Was z dobrą energią!

(więcej…)