Siedzę właśnie w samolocie lecącym z Polski do Portugalii. Podziwiam z góry ośnieżone szczyty. I nie do końca dociera do mnie to, co się dzieje. Kolejny raz się przeprowadzamy. Tym razem na południe Europy. Wracamy do naszej ukochanej Portugalii. Już nie jako turyści, ale mieszkańcy. Dawno nie czułam w sobie tylu skrajnych emocji na raz. Nie wiem czy płakać czy się śmiać, dlatego, pomyślałam, że wykorzystam te kilka godzin podróży na pisanie. Wrócę do bloga, którego ostatnio zaniedbałam, a opowiadając Wam historię naszych przeprowadzek dam się trochę lepiej poznać.
(więcej…)