Minęło kilka dni od naszego powrotu z Chorwacji. Kilka dni, od czasu, kiedy ostatni raz widziałam słońce 😉 Ciemności panujące za oknem i prószący od czasu do czasu śnieg nastroiły mnie do wcześniejszego niż zwykle dekorowania mieszkania lampkami i do pieczenia. Tradycyjnie jak co roku w tym okresie sięgnęłam po nasz ulubiony przepis na czekoladowe ciasteczka. Ciasteczka, które jedzone przy nastrojowym świetle nie pozwalają myśleć o braku słońca, tylko ułatwiają rozkoszowanie się przedświątecznym czasem. Nie wierzycie, spróbujcie 😉
Przepis na rozwałkowane brownie pochodzi z jednej z moich ulubionych książek kucharskich „Smitten kitchen czyli Nowy Jork na talerzu”. Wersja, którą Wam przedstawiam poniżej jest wersją oryginalną. Ja bardzo często ją modyfikuję, na przykład dodając przyprawy, które kojarzą się ze świętami i piekę je zamiast pierników. Przepis znajdziecie tutaj – czekoladowe ciasteczka o zapachu świąt.
Przepis na ciasteczka czekoladowe
Składniki na ciasteczka czekoladowe, porcja na 2 blachy
- 375g mąki
- 55g kakao
- 3/4 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 225g masła w temperaturze pokojowej
- 250g cukru (w oryginalnym przepisie 300g)
- 2 duże jaja
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
Akcesoria potrzebne do pieczenia
- dwie duże miski
- mikser
- folia aluminiowa
- foremka do wycinania kształtów
- duża blaszka z piekarnika
- papier do pieczenia
- kratka do studzenia
Przygotowanie ciasteczek czekoladowych
- W jednej misce wymieszać mąkę, kakao, sól i proszek do pieczenia.
- W drugiej misce utrzeć masło z cukrem na puszystą masę, do czasu aż będzie naprawdę puszysta i miękka. Pojedynczo wbijać jajka cały czas mieszając. Stopniowo dodawać suche składniki i mieszać na małych obrotach. Jeśli mikser nie daje rady, to na koniec ugnieść ciasto ręcznie.
- Ciasto zawinąć w folię aluminiową i włożyć do lodówki na minimum godzinę.
- Blat posypać mąką, starać się użyć jej jak najmniej, żeby ciastka nie były za twarde i za suche po upieczeniu (porcja przygotowana przez Melę odrobinę taka była 😉 ). Rozwałkować ciasto do grubości około 3-6 mm. Moim zdaniem najlepiej smakują w wersji 6 mm, na wierzchu są w tej wersji twarde, a w środku fajnie miękkie. Wyciąć dowolne kształty.
- Piec na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w 175 stopniach maksymalnie 8-11 minut (w zależności od grubości ciastek: 8 minut dla ciastek o grubości 3 mm, 11 minut dla ciastek o grubości 6 mm). Piec do momentu, aż brzegi będą twarde, a środki odrobinę nabrzmiałe i miękkie.
- Odstawić ciastka na kratkę do wystygnięcia.
- Niestety nie wiem ile czasu te ciastka można przechowywać, u nas znikają maksymalnie w 3 dni. Przechowuję je na tacy przykrytej lnianą ściereczką, smakują tak samo dobrze pierwszego, jak i trzeciego dnia 🙂
Smacznego!
Ależ te Twoje córeczki są urocze 🙂
A ciastka wyglądają smakowicie 🙂
To prawda te ciasteczka sa przepyszne, pieklam je w zeszlym roku i mam zamiar zrobic je dzisiaj razem z dziecmi. Pozdrawiam serdecznie i zycze wesoych swiat !
Super! My też pieczemy je na okrągło, na razie to nasz numer jeden 😉
Przepyszne. Właśnie zrobiliśmy, poszły od razu 2 blachy….termin przydatności – 15 min od wyjęcia z piekarnika. ??
Hahah, czyli jeszcze krótszy niż u nas ;))) Cieszę się 🙂
O rany, jakie te ciasteczka są pyszne!!! Dzięki za przepis! Pozdrawiam 🙂
Bardzo się cieszę, że smakują! 🙂
Przepyszne! Ciasteczka z jednej blachy zniknęły w kilka minut ?
Wracam do tego przepisu za każdym razem jak mam upiec ciasteczka.z dwóch porcji od razu.są najsmaczniejsze!!!