Inspiracje #15 – moda na lato, gadżety na plażę, książki na wakacje, zdrowe koktajle, kosmetyki brązujące i SPF

Dawno nie było tego typu wpisu i nazbierało się trochę poleceń. Potraktujcie ten wpis jak monolog dawno nie widzianej koleżanki, która musi Wam opowiedzieć co ciekawego ostatnio czytała, co dobrego jadła i jakiego zielonego koktajlu musicie koniecznie spróbować. Po jakie książki warto sięgnąć, żeby ułatwić sobie przygotowanie zdrowych i szybkich posiłków. Po jaki krem, żeby mieć jeszcze piękniejsze powieki, po jaki tonik, żeby twarz wyglądała jak muśnięta słońcem, po jakie kremy SPF, żeby ich nakładanie nie było wyłącznie koniecznością, a sprawiało przyjemność …

Bez przedłużania, lećcie czytać. A, żeby nie był to tylko monolog możecie podzielić się swoimi poleceniami! 🙂

(więcej…)

Ericeira i Azenhas do Mar. Dzień 7. Podróż kamperem po Portugalii.

Zapraszam Was na ostatni wpis z podróży kamperem wzdłuż zachodniego wybrzeża Portugalii.

Znajdziecie w nim fotorelację z surferskiego miasteczka Ericeira, które mnie zauroczyło! Opowieść o wizycie i pierwszym noclegu na kempingu. I relację ze spaceru nad oceanem do jednego z najpopularniejszych punktów widokowych w Portugalii. Absolutnie przepięknego widoku na Azenhas do Mar.

(więcej…)

Obidos, Peniche i plaża Mexilhoeira. Dzień 6. Podróż kamperem po Portugalii.

Mimo, że relacja z kamperowej podróży powoli dobiega końca, mam do pokazania jeszcze kilka pięknych miejsc. A w kolejnym wpisie, ostatnim z tej serii, będzie moja portugalska perełka z tego wyjazdu.

Dziś opowiem o Obidos i dwóch miejscach, które wyszukałam i zapragnęłam odwiedzić dopiero po powrocie do domu. Jeśli kochacie książki, nie pomińcie ich podczas wizyty w tym romantycznym miasteczku. Zabiorę Was do ciekawie położonego rybackiego Peniche, uwielbianego przez surferów i kamperowiczów. I po raz kolejny odwiedzimy wspaniałe miejsce na nocleg w kamperze z widokiem na zjawiskową plażę Mexilhoeira.

(więcej…)

Jezioro Ervedeira i plaża Pedras Negras. Dzień 5. Podróż kamperem po Portugalii.

Po spędzeniu fantastycznego dnia w kolorowym, pasiastym miasteczku i noclegu przy plaży w Costa Nova, ruszyliśmy kamperem z powrotem w kierunku Lizbony. Byłam niezwykle ciekawa drogi powrotnej, ponieważ mieliśmy w planach poznać miasta, w których nikt z nas jeszcze nie był. Lubię wracać w ulubione miejsca. Wspaniale było odwiedzić m.in. Obidos, Nazare czy Costa Nova. Ale tak samo lubię poznawać nowe miejscowości. Szczególnie takie, które wybrałam na podstawie researchu, odwiedziłam ludkiem na google maps (kocham to robić! Dobrze, że ludek nie ma dostępu w każde miejsce, bo nie musiałabym już jeździć ;)) i wyjątkowo mi się spodobały.

Dziś zapraszam na krótką relację z pikniku nad portugalskim jeziorem Ervedeira i noclegu przy kolejnej pięknej, długiej i piaszczystej portugalskiej plaży Pedras Negras.

(więcej…)

Prezentownik. Pomysły na piękne i praktyczne prezenty dla niej i dla niego.

W tym roku zabrałam się za przygotowanie prezentownika już w listopadzie. Tak jak kierowców co roku w grudniu zaskakuje śnieg na drogach, tak mnie co roku zaskakiwała ilość czasu, jaki potrzebowałam na tworzenie wpisu z pomysłami na prezenty. Tym razem udało się zdążyć przed 16 grudnia, czyli jest sukces! I tym razem możecie wykorzystać pomysły na najbliższe Święta 😉

We wpisie zebrałam ponad 100 propozycji prezentowych zarówno dla Niej i dla Niego. Znajdziecie tu propozycje na prezent dla dziewczyny, chłopaka, mamy, taty, babci, dziadka, przyjaciół, starszych dzieci …

Wiele z pomysłów to prezenty uniwersalne, klasyczne i praktyczne. Starałam się wybrać rzeczy piękne i dobrej jakości. Takie, które mogą cieszyć oko i służyć latami. Z wielu polecanych produktów sama korzystam, często od wielu lat, dlatego jest tu dużo sprawdzonych i przetestowanych produktów.

W naszej rodzinie od lat na Święta stosujemy „składki”. Jest nas dużo (zazwyczaj kilkanaście osób) i zamiast kupować prezent każdy każdemu, składamy się i często kupujemy dla jednej osoby jeden prezent od wszystkich. Dlatego w prezentowniku jest trochę droższych produktów.

Zapraszam po zbiór pomysłów na prezenty na Święta, ale również urodziny, imieniny, Dzień Mamy, Dzień Taty, Dzień Babci, Dzień Dziadka, Dzień Kobiet i wszystkie inne uroczyste wydarzenia.

(więcej…)

Edukacja wczesnoszkolna w Portugalii. Ciekawostki związane z edukacją w publicznej szkole w Algarve.

Jak wygląda edukacja wczesnoszkolna w szkole publicznej w Portugalii? Jakie są etapy edukacji w Portugalii? Ile czasu trwa rok szkolny i ile jest semestrów? Kiedy są wakacje w Portugalii? Jak liczne są klasy w publicznych szkołach? W jakim wieku dzieci zaczynają naukę w Portugalii? Czy Portugalczycy stanowią większość uczniów w publicznych szkołach w Algarve? Czy dzieci idąc do portugalskiej szkoły muszą znać język portugalski?

Na te i wiele innych pytań odpowiem w dzisiejszym wpisie. Zebrałam tutaj informacje ogólne dotyczące edukacji wczesnoszkolnej w szkołach w całej Portugalii. Oraz szczegóły i ciekawostki dotyczące konkretnej szkoły podstawowej w Algarve, do której uczęszczają moje córki.

Myślę, że wpis może zainteresować każdego, kto uczęszczał do szkoły. Dla mnie porównanie portugalskiej szkoły publicznej z polską szkołą, którą pamiętam z dzieciństwa było ciekawym doświadczeniem.

(więcej…)

Inspiracje #14 – jesień

W Portugalii od kilku tygodni słoneczne, letnie dni przeplatają się z deszczowymi, pochmurnymi i mglistymi. I może to zabrzmi dziwnie, ale niesamowicie mnie to cieszy! Te chłodniejsze dni i niebo z najróżniejszymi kształtami chmur. Cieszy, że przed drzwiami wejściowymi miejsce akcesoriów basenowych zajęły kawałki drewna do kominka. A najbardziej cieszy deszcz, który zamienia wyschniętą pomarańczową ziemię w zielony dywan z koniczyny. I poranne mgły, dla których mam ochotę zrywać się wcześniej z łóżka.

Kiedyś nie zdawałam sobie sprawy, że można tęsknić za pogodą inną niż słońce i bezchmurne niebo! W Portugalii tęsknię za deszczem, za ponurymi dniami, mroźnym, rześkim powietrzem. Tęsknię za tym, co Mela nazywa „zapachem Polski”, czyli jak twierdzi zapachem zimna. Po dwóch latach i nasyceniu się słońcem i ciepłem zaczęłam Melę rozumieć. I dokładnie wiem już jak pachnie to polskie zimno! To lekko mroźne powietrze, które przy oddechu zamienia się w parę. Takie, którego w Portugalii nie ma.

W dzisiejszym wpisie zebrałam trochę jesiennych inspiracji. Znajdziecie tu między innymi swetry, czapki, kurtki, buty. Koce, książki, seriale i albumy, żeby pod tymi kocami je czytać i oglądać.

(więcej…)

Wełniane czapki. Zestawienie klasycznych, dobrej jakości czapek polskich marek.

Mój stosunek do czapek przez lata bardzo się zmieniał. Mając kilka lat były mi obojętne. Po dziesiątym roku życia zaczęły być w moim mniemaniu „obciachowe”. Po wyjściu z domu, kiedy mama już nie była w stanie dostrzec mnie z okna (nie sądzę, że mnie obserwowała, ale zachowywałam wszelkie środki ostrożności), czapka lądowała w plecaku. W czasach nastoletnich przestałam już udawać i zabierać czapkę z domu. Groźba chorych zatok nie była dla mnie argumentem, żeby się „wygłupiać” i nosić czapkę. Po dwudziestce zrozumiałam, że to jednak nie wygląd jest najważniejszy (brawo ja). Pogodziłam się z czapkami, mimo, że dalej nosiłam je wyłącznie z rozsądku. Jako młoda mama odkryłam kolejną funkcję czapek. Nie tylko chroniły przed zimnem, ale zaczęły mi pomagać w chowaniu słabej fryzury, nieumytych włosów, czy ukrywania odrostu (trochę brakowało mi czasu na „urlopie”). Chyba dopiero około trzydziestki zaczęłam traktować czapki nie tylko jako praktyczne okrycie, ale dodające uroku i będące często tą tzw „wisienką na torcie” w całej stylizacji. Przyczyniła się do tego między innymi dostępność na rynku naprawdę pięknych czapek. Pięknych i takich, w których podczas noszenia nie swędzi czoło, a po ściągnięciu włosy nie stają dęba.

We wpisie zebrałam najpiękniejsze (moim zdaniem) wełniane czapki od 19 polskich marek. Znajdziecie tu aż 29 modeli wełnianych czapek. Czapki zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn.

Praktycznie każdy z modeli czapek dostępny jest w różnych kolorach. Są klasyczne beże, kremy, szarości, czernie. Są moje ulubione róże i błękity w najróżniejszych odcieniach. A także soczyste, a nawet neonowe kolory.

We wpisie zebrałam wyłącznie czapki z dobrym składem. Czapki wykonane między innymi z wełny owczej, wełny z merynosów, wełny z alpaki, wełny z kóz, czyli kaszmiru i moheru oraz jedwabiu.

(więcej…)

Wełniane swetry, golfy, kardigany. Zestawienie klasycznych, ciepłych swetrów polskich marek.

Pod koniec października nawet do Portugalii dotarła jesień. W szafie letnie sukienki zamieniłam miejscami z dresami i wełnianymi swetrami, które grzeją mnie w zimnych wnętrzach na południu Europy.

Na blogu ponownie o tej porze roku na prowadzenie wyszedł wpis z zestawieniem wełnianych swetrów ręcznie robionych w Polsce. Chciałabym go Wam przypomnieć, bo mimo, że artykuł napisałam trzy lata temu, wciąż jest aktualny. Większość marek do tej pory istnieje i tworzy coraz piękniejsze swetry zgodnie z filozofią, która opiera się na tworzeniu ponadczasowychdobrej jakości swetrów. Wszystkie marki tworzą lokalnieręcznie. Do wyrobu swetrów wykorzystują naturalne, najlepszej jakości przędze, takie jak wełna owczawełna z merynosówwełna z alpakijedwab, kaszmirmoherbawełna organiczna.

Dziś z kolei przedstawię zestawienie najpiękniejszych, minimalistycznych, klasycznych, ponadczasowych swetrów polskich marek. Znajdziecie tu aż 29 propozycji ciepłych, wełnianych swetrów, golfów i kardiganów. Swetrów wykonanych z wełny owczej, wełny z merynosów, wełny z alpaki, kaszmiru.

(więcej…)

Costa Nova. Dzień 4. Podróż kamperem po Portugalii.

Zapraszam na relację z najpiękniejszego dnia podczas kamperowej podróży. Dotarliśmy do jednego z moich ulubionych miejsc w Portugalii, kolorowego miasteczka Costa Nova.

Costa Nova to malutkie miasteczko zlokalizowane w okolicy Aveiro słynące z pasiastej zabudowy. Zachwycają tu nie tylko kolorowe domy rybackie, ale i lokalizacja. Costa Nova leży na wąskim piaszczystym półwyspie, pomiędzy laguną Aveiro, a oceanem Atlantyckim. Z jednej strony miasteczka można spacerować promenadą i podziwiać domy w paski i mały port. Z drugiej strony można spacerować po drewnianym pomoście wybudowanym wzdłuż długiej, szerokiej i wydmistej plaży i podziwiać ocean.

Był to czwarty dzień naszej tygodniowej wyprawy. Ostatni przystanek w drodze na północ. Nie chcieliśmy się spieszyć. Zamiast jechać dalej wybraliśmy spędzenie całej doby w tym pasiastym miastecku. Było tak pięknie, że ciężko było wyjeżdżać.

(więcej…)
1 2 3 4 18